Czesław Michniewicz: Warta potwierdziła nasze przypuszczenia [WIDEO] - Legia Warszawa
Plus500
Czesław Michniewicz: Warta potwierdziła nasze przypuszczenia [WIDEO]

Czesław Michniewicz: Warta potwierdziła nasze przypuszczenia [WIDEO]

Trener Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania po wygranym 2:0 meczu z Wartą Poznań. - Najgroźniejsze sytuacje Warta stworzyła po stałych fragmentach gry. W przerwie zwróciliśmy uwagę, że musimy lepiej walczyć o drugie piłki. Mecz szybko się uspokoił i wracamy szczęśliwi do Warszawy - powiedział szkoleniowiec Wojskowych.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Trener Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania po wygranym 2:0 meczu z Wartą Poznań.

 

- Zaczęliśmy to spotkanie źle. Już pierwsza akcja zakończyła się utratą gola, na szczęście po sprawdzeniu bramki w systemie VAR nie została ona uznana. Później mecz się wyrównał. Z pierwszej połowy pamiętam fantastyczną akcję Ernesta Muciego, który uderzył w słupek. To była nasza najlepsza sytuacja. Na szczęście później wykorzystaliśmy przestrzeń i wbiegnięcie Rafaela Lopesa. Dośrodkowanie Mateusza Hołowni zakończyło się dobrym strzałem Rafaela Lopesa. Na drugą połowę wyszliśmy z myślą, że musimy wciąż atakować. Rafael Lopes dostrzegł Tomasa Pekharta i zrobił się 2:0, niebezpieczny wynik (śmiech). Ernest Muci poprosił o zmianę, dlatego wprowadziliśmy Luquinhasa, którego chcieliśmy na boisku wpuścić nieco później. Wszedł w 46. minucie, po czym stworzyliśmy kolejne sytuacje. Warta też miała swoje okazje. Nie radziliśmy sobie z wrzutami z autu. Najgroźniejsze sytuacje Warta stworzyła po stałych fragmentach gry. W przerwie zwróciliśmy uwagę, że musimy lepiej walczyć o drugie piłki. Mecz szybko się uspokoił i wracamy szczęśliwi do Warszawy. 

 

- Nie chcę oceniać, co stało się Ernestowi Muciemu, po prostu poprosił o zmianę. Luquinhas rozgrzewał się już od 35. minuty. W przerwie Ernest rozmawiał z lekarzem i podjęliśmy decyzję o zmianie. Myślę, że to nic groźnego i od poniedziałku będzie w treningu.
 

- Mateusz Hołownia zagrał na pozycji, na której już występował. Pokazał się z dobrej strony, zanotował bardzo ładną asystę. Kilka razu zwracałem mu uwagę, ale Mateusz zasłużył na drobny plusik. 

 

- Obawialiśmy się kilku rzeczy. Warta zdobyła w ostatnim czasie bramki po kontratakach i stałych fragmentach gry. Dziś to się potwierdziło. Najpierw strzelili nieuznanego gola po kontrze, a później byli groźni ze stałych fragmentów gry. Trudno się gra przeciwko Warcie, która dobrze dorzuca piłki z autów. Warta broni pięcioma zawodnikami, którzy wysoko wychodzą do rywala, a druga piątka czeka na rywali na własnej połowie. Więcej nie chcę mówić, niech inni trenerzy też się głowią, jak zagrać z Wartą Poznań.

Zdjęcie

Piotr Tworek (trener Warty Poznań):

 

- Szczególnie pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Niestety, Adam Zrelak znalazł się na pozycji spalonej, a później dwa razy trafialiśmy też w słupek. Mieliśmy trochę pecha. 

 

- Przede wszystkim nie możemy tracić bramek w taki sposób, szczególnie grając z Legią Warszawa. Wiedzieliśmy, że Tomas Pekhart, wysoki zawodnik, będzie korzystał z dośrodkowań. Patrzyliśmy na piłkę, a nie na to, co dzieje się w polu karnym. To dla nas solidny materiał do treningów. Musimy wyciągnąć wnioski i nie powielać takich samych błędów w kolejnych spotkaniach. 

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.